BYD przewiduje większe zyski ze sprzedaży niektórych pojazdów elektrycznych w UE niż w Chinach, nawet po wprowadzeniu ceł

4 min. czytania
aktualności, pojazdy, finanse
Po wprowadzeniu przez Unię Europejską nowych ceł na importowane chińskie pojazdy elektryczne, firma BYD będzie musiała zapłacić dodatkowe cło w wysokości 17,4%. Mimo to, BYD jest pewne, że poradzi sobie z tym wyzwaniem, biorąc pod uwagę, że firma osiąga wyższe zyski z modeli takich jak Seal U w Europie niż w Chinach.

BYD przewiduje większe zyski ze sprzedaży niektórych pojazdów elektrycznych w UE niż w Chinach

W 2020 roku BYD ogłosiło plany wejścia na europejski rynek motoryzacyjny, debiutując w Norwegii w 2021 roku. Firma wprowadziła wtedy na rynek modele Atto 3, Han i Tang. Od tego czasu BYD konsekwentnie rozwija swoją obecność w Europie, dodając nowe modele takie jak Dolphin i Seal. W 2023 roku model Atto 3 był najlepiej sprzedającym się pojazdem BYD w Europie, z 12 363 sprzedanymi egzemplarzami, następnie Dolphin (1079), Tang (1055) i Han (849).

BYD przewiduje dalszy wzrost sprzedaży w Europie w najbliższych latach, mimo nowych taryf. Przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, ogłosiła dochodzenie w sprawie chińskich pojazdów elektrycznych, twierdząc, że korzystają one z niesprawiedliwych subsydiów. Wynikiem tego dochodzenia są dodatkowe cła, które UE planuje nałożyć na chińskich producentów samochodów.

Zyski BYD są nadal wyższe w UE pomimo ceł

BYD nie traci jednak optymizmu. Mimo dodatkowych ceł, ich zyski z modeli sprzedawanych w Europie pozostają wyższe niż w Chinach. Przypomnijmy, że dodatkowa tymczasowa stawka celna dla BYD wynosi 17,4%. Jeśli nie zostanie znalezione inne rozwiązanie, zostanie ona zastosowana na stałe od 4 listopada 2024 r.

Według badań Rhodium Group, nawet znaczące cła mogą nie powstrzymać BYD przed zdobywaniem większego udziału w rynku europejskim. Aby rzeczywiście zahamować wzrost, konieczne byłyby cła w wysokości 40-50% lub nawet wyższe.

Chiński rynek motoryzacyjny jest bardzo konkurencyjny, co prowadzi do agresywnych obniżek cen. W rezultacie wiele chińskich pojazdów elektrycznych jest sprzedawanych w Europie znacznie drożej niż w Chinach.


Na przykład, Volkswagen ID.4 kosztuje w Europie o 50% więcej niż w Chinach, a model Seal U BYD prawie o 93% więcej. BYD zarabia na każdym sprzedanym modelu Seal U w Europie około 14 300 euro, podczas gdy w Chinach jest to tylko 1300 euro.

Wysokie cła mogłyby teoretycznie zmniejszyć te zyski, ale prawdopodobnie uderzyłyby również w inne firmy eksportujące z Chin, takie jak BMW czy Tesla.

Dyrektor generalny BYD, Wang Chuanfu, stwierdził, że wysokie cła są dowodem na siłę chińskiego przemysłu motoryzacyjnego. Wang podkreślił, że BYD jest gotowe stawić czoła wyzwaniom, a otwarcie pierwszej fabryki w Europie w tym roku ma pomóc w przezwyciężeniu ewentualnych negatywnych skutków nowych ceł.

Wang Chuanfu, nazwał USA i Europę „bojącymi się” chińskich pojazdów elektrycznych. 
„Jeśli nie jesteś wystarczająco silny, nie będą się ciebie bać” – dodał
Według Rhodium Group, nawet przy cłach na poziomie 30%, BYD nadal osiągałoby zyski w wysokości 15% na sprzedawanych modelach w Europie. Aby znacząco obniżyć zyski BYD, konieczne byłyby cła w wysokości 45-55%, co mogłoby zaszkodzić również europejskim producentom.


BYD jest pewne, że mimo wyzwań związanych z nowymi cłami, zdoła utrzymać swoją pozycję na europejskim rynku pojazdów elektrycznych, a nawet ją wzmocnić.

Źródło: Rhodium Group

Powiązane artykuły: